▼
7 sierpnia 2012
Dookoła świata: Gruzja
Gruzja to państwo, które trudno opisać w jednym poście (chyba, że byłby bardzo bardzo długi ;)), dlatego samo sobie się dziwimy, że porwaliśmy się na takie zadanie. Cóż... Nie ma co się mazgaić, tylko trzeba opisać to, co najważniejsze :)
Gruzja leży na Zakaukaziu i otaczają ją Rosja, Azerbejżdżan, Armenia i Turcja.
Zachodnią granicę wyznacza wybrzeże Morza Czarnego, ale państwo to zajmuje głównie tereny górzyste - granica północna przebiega wzdłuż Pasma Głównego (Wododziałowego) Wielkiego Kaukazu. Najwyższe szczyty sięgają ponad 5000 m. n.p.m. Panuje tu wilgotny klimat podzwrotnikowy, sprzyjający śródziemnomorskiej i egzotycznej roślinności. Owoce rosną tutaj nawet w miastach.
Stolicą Gruzji jest Tbilisi - miasto będące głównym ośrodkiem kulturalnym, naukowym i przemysłowym kraju. Miasto, tak jak i całe państwo nosi znamiona burzliwej historii, ale nie ujmuje to jego specyficznemu urokowi. Wciśnięte malowniczo między wzgórza, przez które przepływa rzeka Kura niejednego wędrowca wprowadziło w zachwyt. Najważniejsze zabytki Tbilisi to m.in. katedra Sioni, kościoły Anczischati i Metechi, twierdza Narikała. To tutaj znajdują się dwie gruzińskie szkoły oferujące naukę w programach International Baccalaureate. Stolica jest oczywiście absolutnym punktem obowiązkowym podczas zwiedzania tego kraju. Tbilisi. Inne miasta warte obejrzenia to Mccheta, Batumi, Gori, Kutaisi, Zugdidi, Signachi.
Gruzja to różnorodność. Jeśli ktoś chce ją dokładnie poznać musi abo spędzić tam bardzo dużo czasu, albo przyjechać kilka razy, bo każdy region wymaga osobnego studium.
Podajemy jednak małą listę podstawowych miejsc do odwiedzenia: rezerwat Sataplia - leżący obok Kutaisi, Park Narodowy Bordżomi-Charagauli, Park Narodowy Lagodechi, Rezerwat Kazbegi, skalne miasta Davit Gareji i Uplisciche, region Adżaria, Swanetię, Dolinę Kodori, jaskinię Krubera-Voronja w masywie Arabika - najgłębsza jaskinia świata.
Tym, co najbardziej w Gruzji wyjątkowe są ludzie. Żyją oni w zupełnie inny sposób niż mieszkańcy “Zachodu” - nie ze względu na status społeczno - ekonomiczny, ale ze względu na podejście do życia. W Gruzji nikt się nie spieszy, za to wszyscy celebrują życie. Powodów do świętowania jest wiele i to codziennie. Gruzini są do tego bardzo gościnni i chętnie zawiązują przyjaźnie - czasem nawet bardzo trwałe.
Podobno to przepełnione szczęściem i optymizmem podejście do życia towarzyszy gruzińskiemu narodowi od stworzenia świata. Legenda głosi bowiem, że kiedy Bóg zaczął tworzyć świat, ludzie zebrali się razem czekając na podział ziemi - ponieważ każdy z narodów chciał dostać jej najpiękniejszy kawałek, podniosły się krzyki i kłótnie. Jedynie Gruzini podeszli do sytuacji ze zdrowym rozsądkiem - zamiast marnować czas na waśnie i czekanie w kolejce, postanowili go wykorzystać: rozłożyli się wygodnie, zarządzili ucztę z winem, a kiedy byli już syci - zaczęły się śpiewy i tańce. Gdy stwórca po sześciu ciężkich dniach wracał do domu odpocząć, oni wciąż imprezowali; Pan Bóg nie miał dla nich nic, bo rozdał już wszystko, ale podbudowany gruzińską serdecznością, otwartością i pogodą ducha uznał, że nie może ich zostawić ot tak, bez ziemi. Szybko postanowił więc, że ten wesoły naród dostanie fragment świata, który pierwotnie stworzył dla siebie, by mieć gdzie odpoczywać. W ten sposób Gruzini zostali posiadaczami najpiękniejszego fragmentu planety: położonego na granicy zachodu i wschodu, pomiędzy dwoma morzami, u stóp pokrytych śnieżnymi czapami potężnych gór Kaukazu, wśród zielonych lasów, pachnących łąk i łagodnych zboczy porośniętych krzewami winorośli. Obserwując Gruzinów trudno w tą legendę nie wierzyć :)
Nie możemy nie wspomnieć o niezwykle pysznej kuchni gruzińskiej. Do jej najsłynniejszych specjałów zaliczamy chaczapuri (placek z serem) i czinkali (pierożki gotowane w rosole). Długie i częste toasty wznosi się do kielichów przepysznego gruzińskiego wina i czaczy. Zastawiony po brzegi, nieustannie napełniany stół, wielu gości oraz toasty tamady (mistrza ceremonii) to właśnie główne cechy supry - wielkiej uczty (która wcale nie odbywa się tylko od wielkiego święta ;))
To tak z grubsza - bardzo z grubsza o Gruzji. Na szczęście napisano o niej wiele książek. Jest to na tyle magiczne miejsce, że nie sposób pozostawić go bez obszernego komentarza. My również polecamy poświęcić temu zakątkowi Ziemi kilka dłuższych chwil lektury, bo na prawdę warto. No i gwarantujemy, że zechcecie tam pojechać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza.