W dzisiejszym wpisie pokrótce o zasadach ocenienia egzaminu kończącego udział w IB Diplomma Programme. Dochodzą do nas słuchy, że ta informacja interesuje Was najbardziej.
Przede wszystkim musicie pamiętać, że każdy przedmiot maturalny jaki wybierzecie przystępując do programu jest punktowany w skali 1 do 7. Za prace pisemne z sześciu przedmiotów, oceniane zawsze poza granicami Polski, możecie uzyskać łącznie 42 punkty. Dodatkowe 3 punkty otrzymać można za napisanie pracy dyplomowej Extended Essay oraz za zaliczenie przedmiotu z zakresu Theory of Knowledge. Oznacza to, że można otrzymać maksymalnie 45 punktów.
Zdarza się również, że dodatkowe punkty przyznawane są tym uczniom, którzy aktywnie włączają się w życie społeczności lokalnej czy też zajmują się działalnością wolontaryjną. W ten sposób można wypracować sobie dodatkowe “oczka” w ramach CAS (Creativity, Active, Service). Wpływ działalności prospołecznej, a także wykazywania postawy zaangażownej na ocenę egzaminu dojrzałości jest unikatową cechą Międzynarodowej Matury.
Minimalna ilość punktów, by uzyskać dyplom wynosi 24!
Sam egzamin z każdego przedmiotu składa się z dwóch lub trzech części. Należy jednak pamiętać, że testy wyboru występują wyłącznie w przypadku przedmiotów przyrodniczych. Z testu można uzyskać nie więcej niż 24% wszystkich punktów.
Sposób przeprowadzania egzaminów jest regulowany bardzo szczegółowymi przepisami oraz monitorowany przez wizytujących szkoły, bez uprzedzenia, przedstawicieli International Baccalaureate Organisation. Łączny czas egzaminu z jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym to, w zależności od przedmiotu, 5 lub 6 godzin zegarowych.
Po zakończeniu egzaminu w ciągu 24 godzin prace zostają przesłane do egzaminatorów przeszkolonych zgodnie z wymogami Organizacji Matury Międzynarodowej - zawsze poza granicami danego kraju. Wszyscy uczniowie z całego świata podlegają tej samej ocenie i jednakowym zasadom. Oznacza to, że nie można liczyć na “przychylne oko” ulubionego nauczyciela. Aczkolwiek podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zwykłego egzaminu maturalnego, który sprawdzany jest przez nauczycieli z innych szkół.
Nie taki diabeł straszny jak go malują, prawda?
Już wkrótce przedstawimy, jak przebieg egzaminu prezentuje się z perspektywy zdających.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMi w przygotowaniach do takiego egzaminu pomógł bardzo kurs indywidualny, który odbyłam w szkole językowej - https://lincoln.edu.pl/. Takie zajęcia prowadzone są w małych grupach przez co doświadczony nauczyciel jest w stanie lepiej przekazać niezbędną wiedzę poszczególnym uczniom. Zdecydowanie wpływa to na jakość oraz intensywność nauki.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym, czy z moją znajomością języka angielskiego także bym mogła zdać taki egzamin. W sumie uczę się cały czas poprzez https://www.jezykiobce.pl/76-repetytoria i myślę, że już dość poważny poziom reprezentuję.
OdpowiedzUsuńOsobiście ja nigdy nie miałam okazji zdawać matury w języku angielskim, ale uważam, że jest to bardzo fajna sprawa. Jak dla mnie również ważnym jest to, aby moje dzieci uczęszczały na kurs języka angielskiego. Od niedawna chodzą do szkoły językowej https://earlystage.pl/pl/nasze-szkoly/podkarpackie i już widzę nawet pierwsze efekty nauki.
OdpowiedzUsuńZdana matura, super! A co po maturze? Wiem, że tacy co planują wyjazd za granicę potem jednak zostają w kraju. I nie wiedzą zawsze gdzie pójść na studia. Ciekawym rozwiązaniem może być znany z niemieckiej edukacji system kształcenia dualnego https://edunet-poland.pl/studia-dualne-model-studiowania/ . To szansa i dla firmy i dla samych studentów.
OdpowiedzUsuń