“You can have anything you want
if you are willing to give up the belief that you can’t have it”.
— Robert Anthony
Problemy ze skupianiem się na nauce, czy chęcią by ją rozpocząć dotyczą każdego z nas. Są związane nie tylko z naszym otoczeniem, ale także z wewnętrznymi rozterkami czy stanem fizycznym. Brak motywacji może skutecznie utrudniać rozpoczęcie jakiegokolwiek działania, nie tylko nauki. Jak więc walczyć z sytuacją, gdy nasza wewnętrzna niechęć do wszystkiego wygrywa? Co nam może pomóc w motywacji?
Pierwszym bastionem mobilizacji są… rodzice i opiekunowie. Tak, tak, to właśnie dzięki ich upominaniu i uparciu pamiętamy o tym, że nawet w czasie wolnym trzeba zajrzeć do książek. I mimo, że czasem to ciągłe przypominanie może być denerwujące, z reguły przynosi dobre efekty, które dostrzega się dopiero po pewnym czasie.
Często w skupieniu na nauce przeszkadzają nam znajomi i chęć spędzania z nimi czasu. Może wydawać się, że nauka i przyjaciele wzajemnie się wykluczają. Nic bardziej mylnego. Można zorganizować z kolegami spotkania naukowe, podczas których będziecie się razem uczyć, wyjaśniać wątpliwości, wykluczać błędne odpowiedzi. Podczas takich spotkań na pewno nie raz stoczycie ciekawe rozmowy naukowe, dzięki którym poszerzycie swoją wiedzę o treści nadprogramowe jednocześnie dobrze się bawiąc.
Oczywiście sami również możecie mobilizować się do nauki. Po pierwsze należy zacząć od pozytywnego myślenia. Trzeba skończyć z przekonaniem, że zagadnienia są trudne, że niemożliwe jest nauczenie się takiej partii materiału i że się nie chce. Zamiast tego można wypisać zalety nauki danego przedmiotu i co dzięki zdaniu testu/egzaminu można osiągnąć. Warto więc zapomnieć, że coś jest niemożliwe i dać szansę podejściu typu „spróbuję”.
Po drugie należy pomyśleć, że uczymy się dla siebie, aby coś osiągnąć. Trzeba uświadomić sobie, że nauka może być ciekawa. Dla ułatwienia można zacząć od przedmiotów, które się lubi. Zachęceni pozytywnymi wynikami z jednego przedmiotu, chętniej weźmiemy się za trudniejsze.
Kolejnym krokiem, który pomoże nam przekonać się do nauki jest podzielenie materiału na partie. Kiedy zobaczymy, że informacji nie jest dużo, łatwiej będzie nam rozpocząć ich studiowanie.
I nie zapominajmy o najważniejszym - najbardziej motywują nagrody i wyniki. Szybciej zaczniemy się uczyć gdy będziemy wiedzieć, że po zakończeniu nauki czeka nas coś przyjemnego. Taką nagrodą może być wszystko, co sprawi nam przyjemność – wyjście do kina, na spacer, kupienie małej drobnostki, zajęcie się swoim hobby. Powiązanie nauki z nagrodą sprawi, że zawsze, gdy będziemy się uczyć, będziemy to robić staranniej, bo po nauce czeka na nas coś, na czym nam zależy. Nagrodą mogą być również same wyniki – czyli dobrze zdany test lub egzamin. Gdy osiągamy wysokie rezultaty jesteśmy zadowoleni z siebie i podbudowujemy poczucie własnej wartości.
A Was co najbardziej motywuje do nauki? Czy są to rodzice, wyniki, czy może macie swoje własne motywatory? Podzielcie się nimi razem z nami w komentarzach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza.