Przeciętny dorosły człowiek czyta około 200 słów na minutę. Oczywiście liczba ta zależy od tego jakie ma wykształcenie oraz ile czyta codziennie. Dzięki kursom szybkiego czytania zdolność tę można zwiększyć do 1000 słów na minutę. Im dłużej ćwiczymy szybkie czytanie, tym więcej słów jesteśmy w stanie przyswoić. Rekordzistką w tej dziedzinie jest Polka Kamila Kornet, która w 2002 roku ustanowiła rekord w szybkim czytaniu – czytała 46482 słów na minutę, przy 55% poziomie rozumienia tekstu.
Wiele osób obawia się, że szybkie czytanie powoduje spadek rozumienia tekstu. Jest to jeden z mitów, którzy obalili naukowcy. Podczas szybkiego czytania rozumienie tekstu może wynosić nawet 80%, podczas gdy przy tradycyjnym procesie wskaźnik ten jest dużo niższy. Wynika to z faktu, że czytając ‘normalnie’ szybko się dekoncentrujemy. Szybkie czytanie wymaga skupienia i zastosowania odpowiednich technik, dlatego pomaga w rozumieniu przyswojonych informacji. Poza tym nasz mózg jest skonstruowany tak, że łatwiej mu zapamiętać logicznie powiązane zdania, czy duże cząstki tekstu. A właśnie na czytaniu całych grup wyrazów opiera się szybkie czytanie.
Kolejnym ważnym zagadnieniem w sztuce szybkiego czytania jest subwokalizacja, zwana też artykulacją lub fonetyzacją. Jest to ciche powtarzanie przeczytanych słów. Najczęściej powtarzamy słowa szeptem lub czynimy to w myślach. Subwkoalizujemy praktycznie wszyscy, ponieważ wynika to z metody nauczania czytania w szkole – sylabizacji i głośnym wymawianiu wyrazów. Aby szybko czytać trzeba wyeliminować ten nawyk, co wymaga pracy i systematyczności.
W szybkim czytaniu przeszkadza również regresja, czyli powracanie wzrokiem do już przeczytanego tekstu. Możemy to robić mimowolnie lub świadomie gdy wydaje nam się, że czegoś nie zrozumieliśmy. Czasem jest to efekt braku koncentracji.
O sposobach na eliminację artykulacji, regresji napiszemy w kolejnym tekście. Damy Wam w nim również rady jak w domu ćwiczyć szybkie czytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza.