Mamy mały poślizg - wybaczcie :) Wakacje potrafią być absorbujące! Dlatego podróżniczy post dziś.
Kuba - państwo, w którym liczba szkół oferujących program International Baccaalaureate wynosi dokładnie 1. Sprawdźcie sami tutaj. Dlatego też dziś opiszemy właśnie Kubę :)
Kuba - słynna wyspa na Morzu Karaibskim w Ameryce Środkowej - kojarzy się z cygarami, rumem i klimatycznymi plażami. Jest rajsko - w końcu to Karaiby. Oficjalna nazwa mieszczącego się na niej (i na okolicznych wysepkach) państwa z dość burzliwą historią brzmi República de Cuba (Replublika Kuby). Ale nie na historii, ani politycznym tle będziemy się tutaj skupiać, bo nie o to nam chodzi :)
Kuba to miejsce dla wszystkich - zarówno dla tych, którzy chcą się wylegiwać na słońcu, jak i dla tych, którzy chcą pozwiedzać i powędrować, np. śladami Ernesta Hemingwaya.
Kuba to nie tylko piękne plaże i tropikalne słońce. To także wyjątkowe miasta: Santiago de Cuba, Varadero, Guantánamo, Santa Clara i Havana.
Havana, stolica Kuby, to czwarte co do wielkości miasto na Karaibach. Zabytkowa część miasta wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Do najpiękniejszych zabytków należy pałac gubernatora, twierdza La Cabaña, Plac Rewolucji. Niewątpliwą atrakcją są również taksówki - niektóre samochody pamiętają lata 50.
Santiago de Cuba - drugie co do wielkości miasto Kuby - to mieszanka kultury karaibskiej i afrykańskiej. Tętni radością, tańcem i muzyką. Może podziwiać tutaj wiele zabytków z czasów kolonialnych, np. Castillo del Morro – potężna twierdza położona kilka kilometrów za miastem, przy wejściu do zatoki, wpisana na Listę Kulturowego Dziedzictwa UNESCO. Została zbudowana w XVII wieku dla obrony miasta przed piratami. Z murów twierdzy rozciąga się wspaniały widok na zatokę i miasto Santiago de Cuba.
Guantánamo swoją popularność zawdzięcza dwóm rzeczom: piosence „Guantánamera”, oraz amerykańskiej bazie wojskowej, która wcale nie znajduje się w mieście. W Guantánamo warto odwiedzić plac Martí na Starym Mieście i najważniejszy tam kościół de Santa Catalina de Reccis. Około 20 km od miasta znajduje się Museo Zoológico; jest to właściwie park, w którym wystawiono 40 kamiennych figur zwierząt, m.in. lwy, nosorożce, goryle i tapiry.
Największym kurortem Kuby jest Varadero. Miasto to leży na półwyspie Hicacos, ok. 120 km na wschód od Havany. Turystyczna kariera Varadero zaczęła się w XIX wieku wraz z wybudowaniem pierwszych willi nad brzegiem morza - przyciągnęło to bogatych Amerykanów. Swoją willę miał tutaj nawet słynny Al Capone. W latach 50. Kuba otworzyła się na turystykę międzynarodową, co spowodował nagły rozkwit branży hotelarskiej. Miasto to do dziś przyciąga najwięcej amatorów morskich i słonecznych kąpieli na Kubie. Ci, którzy lubią przygody również znajdą coś da siebie - mogą poszukać skarbów, które ukryli tu w jaskiniach według legend piraci.
Santa Clara - stolica prowincji Villa Clara - to coś dla tych, których interesuje kubańska rewolucja. Można tu zwiedzić m.in. muzeum mieszczące się w pociągu pancernym. Ernesto Che Guevara doprowadził do wykolejenia tego pociągu; podróżowali nim żołnierze z armii rządowej. Obok pociągu stoi buldożer, którego użył Che. W mieście znajduje się też ogromny pomnik tego rewolucjonisty oraz mauzoleum, w którym spoczywają jego szczątki. Znajdziemy tam także muzeum poświęcone rewolucji. Santa Clara to też pamiątki z czasów przedrewolucyjnych; zobaczymy tu kolonialną architekturę, teatr pochodzący z XIX wieku i katedrę.
Oczywiście nie możemy ominąć tematu rumu, cygar i kuchni kubańskiej.
Po kuchni nie powinniśmy się spodziewać niczego skomplikowanego. Tradycyjne potrawy cechuje prostota. Bogactwo odnajdziemy w różnorodności ryb, owoców morza i owoców. Jednym z podstawowych składników jest ryż, często podaje się ziemniaki, bataty, dynię, kukurydzę i paprykę. Najczęściej stosowane mięso to kurczak i wieprzowina - o inne rodzaje bardzo tutaj trudno.
Kuba produkuje najsłynniejszy rum świata - Havana Club i najsłynniejsze cygara - “Habanos”.
Kuba jest zdecydowanie wyjątkowa - pełna różnorodności. Podobno będąc tam, ma się wrażenie, że czas się tam zatrzymał, czy też biegnie wolniej. Odwiedzicie kiedyś? A może już odwiedziliście?